Logo Biblioteka Publiczna
MiG Szamotuły
im. Edmunda Calliera

I Szamotulskie Dyktando o „Pióro Edmunda Calliera” już za nami!

W sobotnie przedpołudnie, 26 listopada 2022 r. prawie czterdziestu śmiałków, w dwóch kategoriach wiekowych, stanęło do walki o tytuł Mistrza Ortografii.

Pierwsza grupa uczestników konkursu, uczniowie szkół podstawowych z klas IV-VIII rozpoczęli pisać dyktando o godz. 10:00. Tekst dotyczył naszej biblioteki i księgozbioru. Nie było łatwo, ponieważ na uczestników czyhały takie pułapki ortograficzne, jak słowa: piegże, jezioro Wdzydze, co niemiara, czy tawuły drobnolistne. Największą znajomością ortografii i interpunkcji okazała się jedna z najmłodszych uczestniczek dyktanda i „Pióro Edmunda Calliera” zdobyła Hanna Grzelczak. Świetnie poradziła sobie także Antonina Piszczoła, która otrzymała wyróżnienie.

O godz. 11:30 do dyktanda przystąpili uczniowie szkół ponadpodstawowych oraz dorośli. Oni zmierzyć się musieli z tekstem o patronie naszej biblioteki, czyli Edmundzie Callierze. Piszącym trudność mogły sprawić m.in. słowa: poprzerzynana, odremontowany, narodowowyzwoleńczy, szwoleżer czy w okamgnieniu. Znów mistrzynią ortografii okazała się najmłodsza uczestniczka, czyli Dorota Kukawka i to do niej trafiło „Pióro Edmunda Calliera”. Wyróżnieni przez jury zostali Hanna Maciejewska i Paweł Łączkowski.

Dyrektor, Piotr Nowak, złożył także podziękowania Komisji Konkursowej w składzie: dr Agnieszka Krygier-Łączkowska, Anna Wicher, Joanna Ludwiczak i Mariusz Fiałkowski.

Tekst dyktand odczytała aktorka i lalkarka Karolina Martin, a treść przygotowała dr Agnieszka Krygier-Łączkowska.

 

Poniżej zamieszczamy teksty tegorocznego dyktanda, można poprosić kogoś o odczytanie i sprawdzić swoje umiejętności. I zapraszamy za rok na kolejną edycję Dyktanda Szamotulskiego.

 

 

Tekst dla uczniów szkół podstawowych

 

Witamy w bibliotece

Podążajcie z nami do arcyciekawego świata książek. W bibliotece każdy może znaleźć coś dla siebie.

Jesteście zagorzałymi miłośnikami literatury pięknej? Czeka na was osiemdziesięcioipółtysięczny zbiór powieści, opowiadań, tomików poezji, komedii i tragedii. Zapoznajcie się z przemyśleniami poetów, zanurzcie się w świat bohaterów z różnych czasów i przejrzyjcie się w ich losach jak w zwierciadle.

Fascynuje was wszechświat? Chcielibyście kiedyś wyruszyć na Księżyc, podziwiać z oddali Drogę Mleczną lub przelecieć pomiędzy pierścieniami Saturna? Zawczasu przygotujcie się do tego, zagłębiając się w lekturę którejś z książek fantastyczno- lub popularnonaukowych. W naszej wypożyczalni jest ich co niemiara.

Marzycie o wyprawie na Czarny Ląd, o spotkaniu z Eskimosami albo Nowozelandczykami? Tym razem trzeba by zacząć od półki z napisem: „podróże”. Stoją tam naprawdę interesujące pozycje, które są w stanie przybliżyć wam niemal wszystkie kraje, od Angoli zaczynając, a na Zambii kończąc. Polecamy też miniprzewodniki po zakątkach naszego kraju. Przenigdy nie pomylicie już Jeziora Charzykowskiego z jeziorem Wdzydze.

Pragnęlibyście poszerzyć wiedzę na temat flory i fauny? Książki przyrodnicze ukażą wam piękno najrozmaitszych gatunków zwierząt. Żadnych tajemnic nie będą miały dla was ważki, żurawie, czyżyki, piegże, chomiki, rzekotki i hieny. Nawet podczas spacerów do nieodległego parku będziecie mogli zidentyfikować nierzadkie u nas drzewa i krzewy: robinię akacjową, dąb bezszypułkowy, żylistki i tawuły drobnolistne. Gdzieniegdzie w lasach dostrzeżecie również objęte ochroną gatunki, na przykład jarząb szwedzki lub naparstnicę pospolitą.

Szukacie informacji na temat historii Szamotuł i Wielkopolski? Z ogromną chęcią wskażemy wam odpowiednie książki i artykuły prasowe.

A może czytanie was męczy? W takim razie musicie zajrzeć do pokoju zagadek.

Książka to nie tylko rozrywka i nauka. Kontakt z nimi jest zdecydowanie lepszy niż nicnierobienie! Zapamiętajcie adres Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Szamotuły im. Edmunda Calliera: Rynek 10.

 

Tekst dla uczniów szkół średnich i osób dorosłych

 

Edmund Callier – szamotulanin, powstaniec i historyk

Życiorys Edmunda Calliera można by przekształcić w scenariusz wysokobudżetowej hollywoodzkiej produkcji. W ponadpięćsetletniej historii grodu Halszki niewiele było postaci tak fascynujących. Edmund urodził się w rodzinie ewangelickiej, później zmienił wyznanie na rzymskokatolickie. W pierwszej części życia był żołnierzem, który Europę przemierzył w tę i we w tę, w drugiej pracował na co dzień jako księgarz, redaktor i dziennikarz.

Urodził się w Szamotułach, niemal równo dwieście lat temu w niedużym domu, który do lat 70. XX wieku [w tym przypadku prosimy o zapis liczebników za pomocą liczb] stał nieopodal narożnika ul. Powstańców Wlkp. [„Wielkopolskich” – zapisujemy z użyciem skrótu] i placu Sienkiewicza. Fryderyk Callier, ojciec Edmunda, pracował jako urzędnik, rodzina kilkakrotnie się przeprowadzała. Gdy Callierowie mieszkali w Buku, wyobraźnią chłopca zawładnął płk [stosujemy skrót wyrazu „pułkownik”] Andrzej Niegolewski, który nieraz bywał w ich domu. Edmund siadał u jego stóp i z półotwartymi ustami chłonął opowieści, wychylając głowę sponad oparcia wysokiego krzesła. Słynny szwoleżer Napoleona i uczestnik szarży w wąwozie Somosierra w Hiszpanii wpłynął na młodzieńczą fascynację Edmunda wojskowością i pragnienie, wręcz żądzę, walki. Jako dwudziestojednoletni chwacki młodzian pieszo wyruszył do Francji, gdzie wstąpił do Legii Cudzoziemskiej. Walczył w wojnie krymskiej, w Algierii i nadzorował budowę Kanału Sueskiego, inwestycji realizowanej z użyciem najnowocześniejszych metod ówczesnej techniki.

Wróciwszy do Poznania, zajął się nauczaniem języków obcych i publikacją wspomnień. Po wybuchu Powstania Styczniowego z nowo utworzonym oddziałem wyruszył za granicę zaboru pruskiego – na teren Królestwa Polskiego. Według opinii historyków był jednym z najlepszych dowódców walczących w Kaliskiem i na Mazowszu. Ogromnie liczył się z nim Romuald Traugutt. Podziwiano jego honor, samozaparcie i to, że w żaden sposób nie dawał się zhańbić przeciwnikom. Raz-dwa przemieszczał się ze swoimi żołnierzami, myląc w ten sposób Rosjan. Kiedy znikąd nie było wsparcia, w okamgnieniu ukrywał się w ciemnoszarym błocie w pobliżu mokradeł i na poły spróchniałych drzew. Próbował pozyskać broń z zagranicy i nie tracił nadziei, uważając, że zryw narodowowyzwoleńczy jest nienadaremny. Zapłacił za to dziesięcioipółmiesięcznym pobytem w więzieniu.

Publikował na przykład w „Dzienniku Poznańskim” i „Tygodniku Wielkopolskim”. Z ponad bez mała dwudziestu jego prac historyczno-geograficznych warto by wymienić książkę o Ostrorogu. Należałoby tylko żałować, że nie napisał monografii miasta, w którym po raz pierwszy ujrzał świat.

Został pochowany na cmentarzu świętomarcińskim, dziś już nieistniejącym, a po II wojnie światowej jego szczątki ekshumowano i przeniesiono na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan. Spoczął tam obok matki Salomei i brata Oskara, znanego filologa i autora słowników, który w odrodzonej Polsce wielokrotnie reprezentował weteranów powstania. Jego poprzerzynana głębokimi bruzdami twarz, okolona nieco przerzedzonymi srebrnobiałymi włosami, spogląda z wielu fotografii okresu międzywojnia. Nagrobek rodziny został świeżo odremontowany.

Prezydent Ignacy Mościcki odznaczył pośmiertnie płk. [stosujemy skrót stopnia wojskowego] Edmunda Calliera Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Jego wizerunek umieszczono w beżowo-czerwonym medalionie na elewacji Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Szamotuły, której jest patronem.

 

Skip to content