Seria Flaw(less) podbiła serca setek tysięcy czytelniczek w Polsce, a na spotkanie z autorką, Martą Łabęcką, do biblioteki przybyły dziesiątki fanek, niektóre z daleka.
Marta Łabęcka urodziła się w Szamotułach. Jest absolwentką I Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Skargi w Szamotułach oraz filologii angielskiej na jednej z poznańskich uczelni. Przygodę z pisaniem zaczęła w ramach hobby dla zabicia czasu podczas wakacji. Już wcześniej wymyślała różne fragmenty czy sceny, które po spisaniu, zaczęły tworzyć powieść. Początkowo opublikowała część rozdziałów Flaw(less) w popularnym serwisie Wattpad, gdzie ta powieść z gatunku young adult zyskała dużą popularnością wśród czytelników, a fani domagali się kolejnych rozdziałów. Tak powstały trzy tomy serii. To fani zasugerowali, by książkę wydano w wersji papierowej. Marta rozesłała propozycję do wydawnictw i udało się! W ekspresowym tempie podjęto decyzję o wydaniu. Seria Flaw(less) stała się jedną z najpopularniejszych w swoim gatunku, a autorka została nominowana do Plebiscytu Bestsellery Empiku. Została zaproszona także na galę tego wydarzenia, na którą zabrała swojego tatę. Bliscy zawsze w nią wierzyli, więc ta nominacja nie była dla nich zaskoczeniem.
Autorka opowiedziała o procesie pisania, co ją inspirowało i motywowało. Przyznała, że odwiedziła miejsca, które opisuje na kartach powieści, a relację z angielskiego Seaford, znanego we Flow(less) jako Seaport można obejrzeć na instagramowym profilu Marty.
Kolejna książka autorki, My Beloved Monster, będzie miała swoją premierę już w czerwcu, również w wydawnictwie beYA. Skierowana będzie do nieco starszej młodzieży, a przewijać się w niej będą także wątki kryminalne. Marta Łabęcka obecnie pracuje nad piątą powieścią, która będzie powrotem do „spokojnego” romansu.
W najbliższym czasie Martę Łabęcką będzie można spotkać na rozmaitych targach książki, już w maju na Stadionie Narodowym w Warszawie oraz w czerwcu w Opolu. Została zaproszona również na Festiwal Góry Literatury, organizowany przez Fundację Olgi Tokarczuk.
Cieszy nas sukces szamotulanki i wraz z tysiącami fanek, z niecierpliwością czekamy na kolejne powieści Marty Łabęckiej.
