Z okolic Gniezna przyjechał do nas pan Jakub Raith, którego pradziadek Franciszek Raith był powstańcem wielkopolskim i pochowany jest w Brodziszewie. Pan Jakub przywiózł ze sobą kopie dokumentów i przekazał to, co o swoim przodku wiedział. Franciszek zginął w 1946 roku od wybuchu granatu, który usiłował rozbroić. Stało się to podczas porządkowania strychu w szkole. Można powiedzieć, że stracił życie dla społeczności brodziszewskiej. Natomiast syn powstańca Franciszka, Władysław Raith (to dziadek pana Jakuba), był kierownikiem szkoły w Brodziszewie. Ciekawe czy w kronikach szkolnych są takie zapiski… Pan Jakub niewiele o swoim pradziadku wcześniej wiedział, szukał informacji i znalazł ją w Stowarzyszeniu „Gniazdo”, które ma w swych zasobach cenne informacje o naszych patriotach powstańcach wielkopolskich.