Po lekturze bardzo bogatego w treść i liczbę stron „Wzgórza psów”, autorstwa Jakuba Żulczyka, opinie naszych klubowiczek były skrajne. Dzięki temu miałyśmy naprawdę szerokie pole do rozmowy.
Nieczęsto zdarza się książka, w której aż tak trudno polubić choć jednego bohatera. Ich dysfunkcyjność w połączeniu z beznadziejnością sytuacji, w których nieustannie się znajdują, tworzy mieszankę wybuchową. Lokalny wątek polityczny, skomplikowane, niemal do granic możliwości, relacje rodzinne, liczne retrospekcje i nagromadzenie wulgaryzmów oraz opisów prowincjonalnych patologii, powoduje, że chwilami ma się ochotę odłożyć książkę i nigdy do niej nie wracać. Jest w niej jednak coś, co sprawia, że wciąga niczym bagno i nie pozwala całkiem o sobie zapomnieć. Prawdopodobnie ma to związek z doświadczeniem Żulczyka w pisaniu scenariuszy do filmów i seriali. Również „Wzgórze psów” ma, naszym zdaniem, potencjał, by kiedyś na jego podstawie powstał serial.
Pojawia się tutaj również wątek Warszawy. Jest ona przedstawiona jako miejsce, w którym przejezdny z prowincji może wygrać albo przegrać, ale na pewno nie może spokojnie żyć. Ta mroczna i niepokojąca książka pokazuje ponadto, jak ojcowie niszczą swoich synów, mężowie żony, a przyjaciele przyjaciół. Mimo wszystko warto po nią sięgnąć. Ma w sobie coś, co trudno nazwać…
Kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki 23 lutego 2023 r. o godz. 18:15.